Nie żyje Glen Campbell, gwiazda muzyki country i doskonały gitarzysta
Opublikowano: 23.08.2017 r.
Nawet jeśli komuś wydaje się, że piosenek Glena Campbella nie zna, to po wpisaniu w You Tube takich tytułów jak "Gentle On My Mind", "Galveston", "Rhinestone Cowboy" czy "By The Time I Get To Phoenix" może się mocno zdziwić.
Polskie media zapewne nie odnotowały śmierci Glena Campbella, który zmarł 8 sierpnia 2017 roku w wieku 81 lat.
Nic dziwnego. W Polsce kojarzony, o ile, z mało popularnym gatunkiem country. Jednak Campbell miał silne powiązania z muzyką wykraczającą poza country. Już na początku swej kariery związał się z The Champs, potem – w połowie lat 60-tych – wspierał swą gitarą The Beach Boys. Grał z Presleyem, Nat King Colem, Deanem Martinem czy The Monkees. Na jego płytach gościł Leon Russell. Wypromował takich artystów jak Anne Murray czy wspomniany ostatnio przeze mnie Jerry Reed.
Nawet jeśli komuś wydaje się, że piosenek Glena Campbella nie zna, to po wpisaniu w You Tube takich tytułów jak „Gentle On My Mind”, „Galveston”, „Rhinestone Cowboy” czy „By The Time I Get To Phoenix” może się mocno zdziwić.
0 komentarzy