Everly Brothers – Born Yesterday 1986

Opublikowano: 02.02.2019 r.

Nadspodziewanie dobra płyta braci Everly. Duża zasługa w tym producenta Dave’a Edmundsa. Jest tu tylko jednak kompozycja Dona Everly, zgrabna tytułowa piosenka. Ale całość utrzymuje przyzwoity kompozytorski poziom.

Everly Brothers – Born Yesterday

Mercury 422-826 142-1 M-1 [USA]

Mercury 422-826 142-1 M-1 [USA]

Rok wydania: 1986

4 out of 5 stars (4 / 5)

Tracklist:

Amanda Ruth 3:17
I Know Love 2:37
Born Yesterday 4:00
These Shoes 3:45
Arms Of Mary 2:25
That Uncertain Feeling 3:11
Thinkin’ 'Bout You 2:48
Why Worry 4:47
Abandoned Love 4:02
Don’t Say Goodnight 4:40
Always Drive A Cadillac 5:06

Nadspodziewanie dobra płyta braci Everly. Duża zasługa w tym producenta Dave’a Edmundsa. Jest tu tylko jednak kompozycja Dona Everly, zgrabna tytułowa piosenka. Ale całość utrzymuje przyzwoity kompozytorski poziom. O produkcji wspomniałam wyżej a o poziomie wykonawczym nie ma co wspominać zważywszy na sięgające lat 50-tych doświadczenie braci.

W stosunku do wydania pierwotnego, brytyjskiego wydania albumu (rok wcześniej), płyta została zaopatrzona w inną okładkę oraz pozbawiona ostatniego utworu (You Send Me).

Trzeba odnotować obecność na płycie knopflerowskiego „Why Worry” (Dire Straits – Brothers in Arms), nie odbiegającego aranżem od oryginału oraz mało znanej kompozycji Boba Dylana „Abandoned Love”.

Płyta nie jest żadnym rarytasem. Biorąc pod uwagę spory nakład i zaledwie trzydzieści parę lat od jej wydania oraz odchodzące pokolenie najwierniejszych fanów The Everly Brothers to oczywiste. Jednak relacja ceny do jakości otrzymanego w zamian produktu jest więcej niż zadowalająca. I jak miło dowiedzieć się po tylu latach, że jeszcze w 1985 roku The Everly Brothers skowerowali „Why Worry”.

Mercury 422-826 142-1 M-1 [USA]

Mercury 422-826 142-1 M-1 [USA]

Mercury 422-826 142-1 M-1 [USA]

 

Autor: Barbara Neumann

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Daniel Hope – My Tribute to Yehudi Menuhin 2016Nowa płyta Daniela Hope przynosi muzyczny portret Yehudi Menuhina, mentora artysty od najmłodszych lat. Portret rewelacyjny.
Bartók – Piano Concerto No. 2, Stravinsky – Concerto For Piano And Wind [Stephen Bishop, Colin Davis] 1968Bartok nie należy do moich ulubieńców, ale z dziwnych powodów kupuję niektóre płyty. Czy kupiłem ją dla Stawińskiego? Nie pamiętam. Ale słucham (...)