Porażka. Bryson zajął miejsce Pucciniego.A tak pięknie się zapowiadało.
Niestety, w kartoniku, miast Pucciniego, pierdoła i kabotyn Bill Bryson.
A tak pięknie się zapowiadało.
Z panem Telemannem powrót do domu.Mocno zubożona materialnie, z nadzieją jednak na rekompensatę w postaci ubogacenia duchowego, wróciliśmy z panem Telemannem do domu.